Gogolin • Najprawdopodobniej definitywnie zakończyła się kilkunastomiesięczna batalia o ocalenie dębu szypułkowego, który rośnie tuż nieopodal miejsca, które za kilka miesięcy będzie wielkim placem budowy. Gogoliński „Karlik” „zawadzał” kolejarzom, którzy rewitalizują linię E30 i dodatkowo zamierzają wybudować w mieście nowoczesne przejście podziemne pod torami, w bliskim sąsiedztwie drzewa. „Karlik” nie pójdzie pod topór, ale drwale skrócili go o gałęzie, które rosły w stronę torowiska. Ocalenie „Karlika” to przykład kompromisu, który zawsze warto zawrzeć dla dobra środowiska naturalnego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz