Zdjęcie z historią w tle • Kolejna dawna widokówka zabierze nas dziś do serca przedwojennych Krapkowic. Panoramiczny rzut na południową i zachodnią pierzeję rynku daje nam obraz codziennego życia w centrum naszego miasteczka gdzieś około 1937, może 1938 roku.
Sama kartka stemplowana jest na rok 1939, ale zdjęcie musiało być wykonane co najmniej rok wcześniej. Dlaczego? O tym za chwilę. Wydawcą pocztówki, jak wielu innych krapkowickich kartek sprzedawanych w tym okresie, był Wilhelm Bartsch – właściciel sklepu z artykułami papierniczymi, piśmienniczymi, książkami, a także galanterią skórzaną. Jego lokal widzimy na parterze drugiego budynku od lewej, tego, nad którym widoczny jest hełm wieży kościoła ewangelickiego.
Zastrzelili przed domem
Po lewej w kadrze znalazł się fragment sklepu żelaznego i z materiałami budowlanymi Viktora Kulozika. Sam skład budowlany mieścił się na tyłach budynku, w miejscu dzisiejszego parkingu, i rozciągał się aż do ul. Przybrzeżnej, na działkę zajmowaną dziś przez „Galerię Centrum”. Po prawej, patrząc od księgarni Bartscha, widzimy delikatesy Franza Schattki, przed którymi w styczniu 1945 roku został on zastrzelony wraz z żoną przez czerwonoarmistów. Schattka był także właścicielem dużej kamienicy przy ul. Prudnickiej 5, w której Sowieci urządzili sobie sztab i komendanturę miasta...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz