Zamknij

Urodzinowo...

13:36, 11.04.2017
Skomentuj
Felieton naczelnego • Pięciolatek to fajny dzidziuś. Niby już nie osesek, ale jeszcze wciąż przedszkolak i pociecha wszystkich dookoła. Pięciolatek uczy się świata, jest go ciekawy i nieustannie zadziwiony tym, co niosą mu kolejne cudowne dni. Pięciolatek odważnie i radośnie patrzy w przyszłość, choć często także w ogóle nie patrzy, zbyt mocno zaabsorbowany i zajęty teraźniejszością i tym, co dzieje się tu i teraz. Ludzie kochają pięciolatki za ich beztroskę, za ich przezabawne gafy, naiwność i bezgraniczne zaufanie, jakim darzą mamę i tatę. Otoczenie bacznie przygląda się pięciolatkom i wciąż zadaje sobie pytanie, na które nie znajduje odpowiedzi: co z tego malucha kiedyś wyrośnie? 
 
10 kwietnia pięć lat temu „urodziły się” nasze i Wasze „Nowiny Krapkowickie”. Wraz z wiosną pojawiło się „prasowe nowe”. Niespodziewanie i z zaskoczenia dla niektórych z przytupem weszliśmy na krapkowicki rynek. Przyświecały nam wtedy i wciąż przyświecają pozytywne ambicje bycia gazetą normalną, znaczy się obiektywną, rzeczową i ciekawie opisującą naszą nieciekawą krapkowicką rzeczywistość. A z zawartością gazety jest trochę tak jak z opinią o krapkowickiej kulturze. Owa nie do końca prawdziwa opinia brzmi: „Nic się u nas nie dzieje”, choć tak naprawdę dzieje się sporo, choć nie zawsze są to wydarzenia super ciekawe i najwyższych lotów.  Zdajemy sobie zatem sprawę, że z tą naszą ambicją ciekawego opisywania lokalnej powiatowej rzeczywistości może być różnie. Ale jedno jest pewne, że piszemy jak jest w rzeczywistości. 
 
W dzisiejszych czasach, kiedy nawet wielkie zasłużone tytuły, z niegdyś obiektywnych i raczej uczciwych źródeł informacji, na naszych oczach przeobrażają się w partyjne tuby chcemy pozostać niezależni. Otwarci na każdego, gotowi bronić prawdy, niezależnie od tego kto ową prawdę prezentuje i w kogo owa prawda uderza. Unikamy faworyzowania i pisania artykułów – laurek ku czci, z drugiej strony jeśli krytykujemy, staramy się to robić rzeczowo i bez zbędnych złośliwości. Niestety dla niektórych nasza niezależność wciąż pozostaje solą w oku. Choć minęło pięć lat nie mogą się pogodzić z tym, że istniejemy i piszemy, oczekując jedynie uznania ze strony naszych Czytelników. 
 
Wiem, że chociaż dziś po pięciu latach trudno sobie to wyobrazić, ale jeśli byśmy się mocno wysilili to damy radę. Wyobraźmy sobie to jak wyglądałby nasz powiatowy informacyjny świat bez „nowinowego” spojrzenia. Jeśli owo wyobrażenie można by porównać do snu to na pewno byłby to koszmar. Brrr… trzeba się jak najszybciej z niego wybudzić. Gdyby nie „Nowiny” niektórych zapewne ogarnęłoby już swoiste szaleństwo na swoim punkcie, ale skoro jesteśmy, to niektórzy „wielcy” naszego powiatu powściągają się i wyhamowują. Gdyby nie „Nowiny”, już dawno bardzo by się rozkręcili, i uwierzcie mi, Drodzy Czytelnicy na słowo, nie byłoby to dobre dla nas rozkręcenie. 
 
Przed nami kolejna pięciolatka. Nie snujemy co do niej planów, nie śrubujemy norm, ale oczekujemy dalszej owocnej, uczciwej współpracy z naszymi Czytelnikami, reklamodawcami, samorządami, stowarzyszeniami i społecznikami. Chcemy Wam podziękować za wspólnie spędzone 5 lat w zaufaniu i wzajemnym szacunku oraz zapewnić Was o tym, że choć mamy dopiero pięć lat, spora u nas świadomość, jasny kierunek i mocny fundament złożony z zasad i przekonań, którym chcemy pozostać wierni nie tylko na kolejne pięć lat, ale znacznie, znacznie dłużej.
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%