Zdjęcie z historią w tle • Za sprawą rodu Tiele-Wincklerów Moszna, Zielina i Kujawy są dziś bogate w ciekawe architektonicznie budynki. Pomijając najbardziej znany i szeroko opisywany pałac w Mosznej, znajdziemy tu szereg budynków wzniesionych na potrzeby machiny urzędniczej potężnego, dziś powiedzielibyśmy „koncernu”, a wówczas majoratu, skupiającego 33 posiadłości ziemskie, kopalnie i huty.
Na potrzeby zarządu swych dóbr hrabia Hubert von Tiele-Winckler i jego następcy wybudowali w sąsiadujących ze sobą miejscowościach nie tylko wille dyrektorskie i mieszkania dla personelu, ale też szkołę, pocztę, bibliotekę i szpital. Większość z tych zabudowań istnieje, ma się dobrze i spełnia swoje funkcje do dziś. Szkoda tylko, że od lat niezagospodarowany niszczeje obiekt, od którego właściwie wszystko się zaczęło - pałac w Kujawach.
Kujawski majątek, od trzech wieków poniewierany częstymi zmianami właścicieli, nabył wraz z sąsiednią Moszną w 1863 roku major Hubert von Thiele-Winckler. On też wybudował, być może w miejscu dawnego barokowego pałacu, nową dwuskrzydłową rezydencję w kształcie litery „L”. Do dzisiejszej postaci rozbudował go w latach 1908-1909 jego syn Franz. Rozbudował dotychczas skromny pałacyk w Mosznej do rozmiarów godnych jednego z największych magnatów przemysłowych Śląska. Tam przeniósł rodową siedzibę, zaś w Kujawach urządził główny zarząd swoich dóbr...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz