„Warto” przeczytać ten tekst

Felieton naczelnego • Jest zima. Niby banalnie znowu zaczynam swój tekst, ale wytrzymajcie. A więc jest zima, a jak jest zima to czasami pada śnieg. Choć w ostatnich dekadach śniegu u nas jak na lekarstwo, to bywa tak, że białego puchu spadnie nieco więcej. Żyjemy w świecie zdominowanym przez technologię. Ludzie wiedzą już prawie wszystko. Wiedzą na przykład to, że jest… zima i że tego i tego dnia spadnie trochę więcej śniegu. Mamy satelity, mamy sztuczną inteligencję, mamy mądrych wykształconych ludzi, mamy nowoczesny sprzęt, a więc możemy to przewidzieć, ale co z tego. Tej zimy były dwa takie okresy, kiedy śniegu napadało więcej i pomimo tego, że wszyscy o tym wiedzieli, że będzie biało, ludzie przegrali z zimą. Drogi były nieodśnieżone, oblodzone i bardzo, bardzo niebezpieczne. Nie obraźcie się, ale było gorzej niż za „komuny”, kiedy śnieg padał częściej i było go więcej. To był po prostu dramat...

Ostatnio doszedłem do wniosku, że w Polsce, a może i wszędzie tam, gdzie pada śnieg, dróg się nie odśnieża, bo nie opłaca się odśnieżać. Żyjemy w czasach potężnego przewartościowania, w których nie opłaca się robić wielu naprawdę ważnych rzeczy, które kiedyś się opłacało. Wracając do śniegu mam wrażenie, że wielu decydentów myśli mniej więcej tak: „Po co odśnieżać drogi (wydawać na to pieniądze, których nie mamy) skoro przyjdzie odwilż i śnieg sam stopnieje, albo go samochody rozjeżdżą”. Niestety, nie tylko odśnieżanie dróg stało się u nas „nieopłacalne”, ale coraz częściej „nieopłacalne” wydają się być rzeczy jeszcze ważniejsze. „Nieopłacalne” na przykład jest leczenie ludzi. „Nieopłacalna” jest profilaktyka, czyli zapobieganie chorobom i wszelkim innym zagrożeniom dla naszego zdrowia. „Nieopłacalna” jest oświata i edukacja. „Nieopłacalny” jest amatorski sport i masowa rekreacja. „Nieopłacalne” jest tworzenie komfortowych warunków życia dla ludzi starych i osamotnionych. Przecież oni są już nieproduktywni, więc w żaden sposób nie będą w stanie „zarobić” na siebie...