Coraz częściej już nie tylko ekolodzy, ale także zwykli mieszkańcy wskazują na potrzebę „wyposażania” przestrzeni miejskiej w zieleń. Kilka tygodni temu pisaliśmy o bardzo popularnych na zachodzie Europy ale i w Stanach Zjednoczonych tak zwanych parkach kieszonkowych.
Niestety w Polsce tendencje idą w odwrotnym kierunku – drzewa namiętnie się wycina, a każdą połać trawnika, zieleńca czy skweru betonuje. Uzasadnienie tego typu bezmyślnych działań jest bardzo proste – utrzymanie betonowych hektarów w mieście jest znacznie tańsze i nie wymaga żadnej troski ani uwagi, w przeciwieństwie do terenów zielonych, które trzeba utrzymywać w należytym stanie. Polscy prezydenci i burmistrzowie miast betonują przestrzeń miejską z czystego lenistwa i pozornych oszczędności. Niestety ma to bardzo negatywne skutki...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz